top of page
Zdjęcie autoraEwelina Grzybowska

Czemu ONI mnie nie słuchają!?


Wyobraźmy sobie typową sytuację, występującą na ogromnej ilości naszych zajęć. Prosimy naszych uczniów o otwarcie podręczników na stronie z tekstem, który będziemy dziś przerabiać na zajęciach. Po chwili, kiedy wszyscy są już gotowi rozpoczynamy nasze głośne czytanie. Ale chwileczkę, co się dzieje!? Proszę, Jaś nam powie na którym obrazku jesteśmy! Jaś milczy, nie wie. Po pierwszych zdaniach zaczęło mu się przysypiać. Dajemy mu reprymendę i czytamy dalej. Kątem oka widzimy, że kolejne osoby nie do końca wiedzą gdzie i co czytamy. Zaczynamy się irytować, ale nie reagujemy bo inaczej co kilka sekund musielibyśmy komuś zwracać uwagę. Odpuszczamy, czytamy dalej i na koniec pytamy komu się podobało i o czym to było. Padły odpowiedzi na pytania od Kasi, naszej klasowej prymuski, uff! Dobrze, że chociaż ona jest w tej klasie! Dzieci wychodzą, my czujemy że nie tak nasi uczniowie powinni byli zareagować, czemu nic ich nie interesuje!? Może jednak to ta pogoda, tak... na pewno źle na nich wpływa…

Jeśli robisz coś po raz kolejny w ten sam sposób, nie spodziewaj się innych efektów!

Może jutro nam się uda?

Idziemy do domu, zapominamy o sprawie. Może jutro dzieci się wyśpią i będą chciały pracować. Robimy sobie kawkę i wcinamy ciasteczko, wieczorem bierzemy relaksacyjna kąpiel i wypoczywamy przed kolejnym dniem pracy. Następnego dnia wracamy na lekcje, stwierdzamy że chyba nie do końca uczniowie będą pamiętać co wczoraj czytaliśmy, następnie nie zrobią do tego zadań i wreszcie i tak będziemy musieli czytać wszystko od początku. Ok, przeczytam im to jeszcze raz... Kasia! Co Ty robisz!? Przestań pukać! Czy Wy nie możecie chociaż raz skupić się na 2 minuty!? Czasem możemy, ale teraz niekoniecznie bo nic nie rozumiemy i jest to strasznie nudne! - krzyknąłby Jaś, ale tego nie zrobi bo szanuje swojego nauczyciela i nie chce wychodzić przed szereg.

Co powiedziałby Ci Jaś, gdyby mógł:

Po pierwsze: Nie wiem po co mam słuchać tego tekstu!

Po drugie: Czyta go Pani, tym samym tonem co sprawia że głos obija mi się o mój mózg i czuję, że na chwilkę odpływam, jest nawet przyjemnie...

Po trzecie: Wiem, że mam kilka minut wolnego, bo Pani będzie sobie czytać, a ja mogę zająć się sobą: ta nowa gra na PS4 Tomka była naprawdę świetna! Chciałbym ją mieć!

Po czwarte: Fajnie, że na wszystkie Pani pytania odpowiedziała Kasia, kolejna lekcja do przodu! BYE BYE!

Jedyne co musisz zrobić to z nauczyciela przemienić się w dyrygenta! Brzmi dziwnie?

Po pierwsze: Diabeł tkwi w szczegółach, dla nas dorosłych to szczegóły, dla Uczniów to GIGANTYCZNE innowacje. Czasy kiedy nauczyciel stał w centrum przed klasą i przemawiał niczym Król do swojego ludu, dawno się skończyły, albo powinny się skończyć! Opracuj kilka gadżetów, które będziesz zawsze mieć pod ręką i jak dyrygent używaj ich aby dowodzić całą grupą! Pamiętaj też, że w internecie materiały do nauki angielskiego możemy znaleźć wszędzie, ale ważnie żebyśmy wcześniej przemyśleli jak chcemy ich użyć.

Po drugie: Powinieneś wytworzyć odpowiednią, twórczą atmosferę. Potraktuj swoich uczniów jak artystów z różnymi umiejętnościami. Nie oczekuj ciszy na zajęciach i nie traktuj dzieci jak wytresowane małpki, czy naprawdę zawsze jak mają coś do powiedzenia to MUSZĄ podnieść rękę i czekać na Twoje pozwolenie? Lekcja to nic innego jak próba orkiestry w Operze Wielkiej przed oficjalnym występem: jeden stroi skrzypce, drugi trąbkę, a trzeci w ciszy czyta nuty. Kiedy orkiestra jest już nastrojona wchodzi dyrygent i rozpoczyna próbę całego utworu. Nauczyciel, niczym dyrygent, powinien dać uczniom czas na “strojenie się”, czyli przygotowanie do wykonywania zadania.


To może spróbujemy jakoś inaczej?

No to jak mówić, żeby słuchali!?

Po pierwsze: Skup uwagę i zaciekaw uczniów.

Przyjmijmy, że przedstawiamy klasie pierwszy komiks JOKERA JOKERMANIA (projekt dla nauczycieli angielskiego), gdzie znajdziemy opracowane pomysły na lekcje angielskiego. Od razu rozdajemy dzieciom wydrukowany tekst i zaczynamy go czytać. Czy możemy na tym etapie przewidzieć zachowanie dzieci? Oczywiście! Żywo zainteresowana może być tylko nasza prymuska Kasia, reszta klasy niekoczniecznie! Co innego jeśli podejdziemy do tematu zupełnie inaczej:


“Na dzisiejsze zajęcia, przyjechał do Was nowy gość, towarzysz naszych lekcji języka angielskiego. Jest to bardzo dowcipny przyjaciel, który obdarowuje wieloma nagrodami dzieci, które uczestniczą z nim w różnych zadaniach. Czy macie ochotę go poznać?”
Dodatkowo, mam dla Was od niego list, w którym chciałby się Wam przedstawić: LIST.

Następnie rozdajemy dzieciom QUIET CRITTERS, które będą bacznie przyglądać się Uczniom, czy śledzą tekst oraz czy nie mówią w języku polskim, w razie czego CRITTERS zawsze może wrócić do swojego słoika, w którym mieszka.


Raz, dwa, trzy: CRITTERS PATRZY!


Po drugie: Dajemy zadanie do wykonania jeszcze przed jego rozpoczęciem!

Zanim zaczniemy czytać klasie tekst, wszyscy muszą wiedzieć po co mają go w ogóle słuchać. Kluczowa sprawa: ZADAJEMY KRÓTKIE, OGÓLNE PYTANIA PRZED PRZYSTĄPIENIEM DO CZYTANIA TEKSTU! Wtedy uczeń wie, na czym się skupić oraz czego od niego oczekujemy. Musimy pamiętać o wszystkich dzieciach, nie możemy pozwolić by jedna osoba odpowiadała na nasze wszystkie pytania! Dobrym pomysłem, jest poproszenie o dobranie się w pary i powiedzenie sobie nawzajem jakie są odpowiedzi do zadanych wcześniej pytań, W tym przypadku musimy jasno uprzedzić jeszcze przed czytaniem tekstu, że każdy będzie musiał na te pytania odpowiedzieć.

W taki sposób nasze szanse dotarcia do dzieci wzrastają kilkukrotnie!


Po trzecie: Wyznaczamy sobie wspólny cel.

“Bierzemy udział w projekcie, dzięki któremu zdobędziemy nowe umiejętności, naszym celem jest nagranie świetnego filmiku już za 8 lekcji! Dlatego musimy przyłożyć się do tego zadania i postarać się wypaść jak najlepiej. Jesteście na to gotowi?”

Nie ma nic lepszego niż własna, wewnętrzna motywacja! Jeśli nasi Uczniowie ją poczują, będziemy mogli przestać pilnować każdego z osobna, czy wypełnia nasze polecenia!

Dobre pomysły na lekcje angielskiego? Wytworzyliśmy twórczą atmosferę? No pewnie, że tak! Dzieci po takim wprowadzeniu tematu byłyby zachwycone! Zbudowaliśmy sobie porządne fundamenty, które pozwolą nam uzyskać oczekiwany efekt: słuchanie tego co czytamy!


W skrócie:

- Wytwórz odpowiednią, twórczą atmosferę;
- Zorganizuj grupę wykonawców w celu uzyskania jak najlepszego efektu czyli występu uczniów w języku angielskim;
- Zbierz owacje na stojąco za występ Twoich uczniów!

Comments


bottom of page